Życie Szamana twarde jest. Wspominałem już o tym. I teraz nastąpi w prowadzeniu bloga przerwa, bowiem Szaman wybiera się w odwiedziny do Kraju Ojców. Będzie spotykał się, jadł, załatwiał mnóstwo urzędowych spraw, spotykał się, jadł, rozmawiał z fachowcami, odwiedzał stare kąty, jadł... aż wróci. Z tym, że nie od razu do siebie, bo najpierw odwiedzi parę miejsc w środkowej Anglii.
Zatem do przeczytania za dwa tygodnie.
Choć może się okazać, że dopadnę jakiegoś kompa i coś pojawi się wcześniej.
3 komentarze:
Ciekawe czy Szaman w podróż do Polandii zabrał kajak?
Bez kajaka daleko nie pojedzie ;/
Takoż bez kapoka.
I płetw.
i wanny robiącej za amfibię ;]
...o ile dobrze zakorkuje.
Wannę oczywiście.
;p
Prześlij komentarz