poniedziałek, 7 grudnia 2015

Szaman Galicyjski i sprawa pewnych świąt

Zwykła, przedświąteczna niedziela.


Kosztowna, niestety.

Na szczęście, jest ratunek!


A Wam jak idzie?

2 komentarze:

Moja Ameryka czyli dwa lata wakacji. pisze...

Idzie dobrze :)
Pierniczki dziabie i zzeram, w mysl, ze gruba, to juz w sierpniu bylam.
Stroiki pachna, prezenty sie dzieja - to Aladdyn broadway'owski do powtorki.
Slowem; Christmas spirit is around.

Pozdrawiam swiatecznie!

Szaman Galicyjski pisze...

Ja jeszcze nie zżeram, bo umiar trzeba mieć. Dziś Najmilsza przyodziała dom w świąteczną szatę wewnętrznie. Nad zewnętrzem się zastanawiamy. Bo wokół tyle światełek i gwiazdeczek i wieńców i choinkowatości, że hej!