środa, 21 sierpnia 2013

Szaman Galicyjski i sprawa powrotu

Jak już wspomniałem wróciliśmy z daleka, z ciepłych krajów. Nie wiem, czy tak do końca ciepłych, bo w Polszcze było cieplej. Z tym, że tradycyjnie jest to kraj z gatunku ciepłych.

A po powrocie czekało na mię to:


W ogrodzie. Róże zakwitłe, sangria zimna, oliwki super. I Kindle.

A poza domem jesień już w pełni.
Jesień w Kornwalii wygląda zaś tak:


Latarnia Longship widziana z Land's End.


Wrzosy i inne, dobre na tapetę, jak ktoś lubi jesienne tematy.


Szaman Galicyjski kontemplujący tzw. "zachód słońca" nad oceanem.

Tylko czemu trza mi do pracy, ja się pytam?!

2 komentarze:

M. pisze...

Szaman też dobry na tapetę ; )

Szaman Galicyjski pisze...

No się cały czerwienię.... dziękuję...