czwartek, 27 października 2011

Szaman Galicyjski i sprawa dzisiejszej Rzeczypospolitej

Szukając danych do bloga znalazłem na stronie Rzeczypospolitej taki kwiatuszek.

Przejrzeli szyfr okulistów

Michał Kadłubowski 27-10-2011, ostatnia aktualizacja 27-10-2011 12:54 

 Metody statystyczne, znane z kryptografii i tłumacza Google Translate, posłużyły do złamania XIII-wiecznego szyfru.
Zespół amerykańskich i szwedzkich specjalistów, pod przewodnictwem Kevina Knighta, profesora Uniwersytetu Południowej Kalifornii, zdołał odszyfrować manuskrypt datowany na drugą połowę XIII w.
Przechowywany w Berlinie rękopis, zwany szyfrem Copiale, okazał się opisywać obrzędy oraz kodeks sekretnego stowarzyszenia rytualnie zainteresowanego okulistyką.
Pismo zapisane zostało za pomocą 90 różnych symboli, w tym liter alfabetu łacińskiego.  Z pomocą kryptografom przyszedł algorytm komputerowy oraz metody oparte na modelach statystycznych, podobne do tych wykorzystywanych przez komputerowe systemy automatycznego tłumaczenia.

Chyba celowo wyłączyli możliwość komentowania. Co prawda ja tych okulistów od dawna podejrzewałem o jakieś niecne sprawki, ale żeby aż tak od XIII wieku, to, qurna, nie.

Dobranoc.

P.S. Zapytam nieśmiało, czy to aby nie szło o okultystów?

7 komentarzy:

(KK) pisze...

To już nie tylko cyklistom nie wolno ufać...

agulha pisze...

Straszliwe rytuały okulistów... Krwawe ofiary, zapewne z gałek ocznych.... Brr...

KH pisze...

O rany! A ja niczego nieświadoma chciałam dziecko do okulisty wysłać! Już się czuję jak wyrodna matka!

Anonimowy pisze...

Ale naprawdę chodziło o okulistów... Tu oryginał: http://www.eurekalert.org/pub_releases/2011-10/uosc-csc102411.php

Szaman Galicyjski pisze...

Witaj, Anonimie. Dzięki za link, ale nadal pozostaje zagadką, czemu okuliści mieliby w XIII wieku pisać tak zaszyfrowane teksty. I mieć tajny rytuał inicjacji.

Shigella pisze...

Szamanie, ale z tekstu wynika, ze to jacys amatorzy:

"The rituals detailed in the document indicate the secret society had a fascination with eye surgery and ophthalmology, though it seems members of the secret society were not themselves eye doctors."

Hobby takie chlopaki mieli, kryptografia i okulistyka. Jakby popatrzec, niewiele sie to rozni od masonow, ktorzy fascynowali sie sredniowiecznymi kamieniarzami i budowniczymi katedr, a prawdopodonie jakby dac im mlotek i dluto, skonczylo by sie to ciezkimi obrazeniami.

Szaman Galicyjski pisze...

Czy to nie w XIII w powstały pierwsze książki z serii "Nauka ... w weekend"? "Nauka okulistyki w weekend" na ten przykład. Brzmi nieźle. Albo "Amatorska naprawa oczów".
I KH nie musi się czuć wyrodną matką. Ot, posłała dziecię swe niewinne do członka tajnej okulistycznej loży Środkowego Wschodu.
Po co ja robiłem tę anesztezję?!