Wróciłem. Było cudownie. Rodzinne wyjazdy wakacyjne, zwłaszcza kiedy nie widujemy się często z Tygryskami i Adiunktami, to jest to. Jak Prawdziwy Polak powinienem ponarzekać, że było mało czasu na pogadanie, że można by więcej i dalej w tym nastroju, ale chyba przesiąkam ukejskimi klimatami i powiem it was not too bad.
W pracy niespodzianka. Zastępująca mnie pani doktor - trzymajcie się dobrze - zobaczyła wszystkie historie chorób pacjentów do operacji! I poczyniła uwagi co do przedoperacyjnego postępowania. Jak to zobaczyłem o małom co nie zadzwonił z podziękowaniem. Ale usiadłem, poczekałem i mnię przeszło. Bo w zasadzie takie postępowanie to norma. Choć miła norma, nie powiem.
Mój przedwakacyjny konkurs okazał się troszkę za trudny. Zatem dodatkowe informacje:
1. Autorem książki jest E. Hemingway, a treść ma związek i ze mną i z moimi wakacjami, a zdjęcie jest formą rebusa (przypomnę, że rozwiązanie ma sens tylko w jezyku angielskim);
2. piosenkarką jest Anna Maria Jopek. Teraz tylko tytuł płyty.
Jak się odrobię napiszę więcej.
A w ogóle to mam na głowie przeprowadzkę i związane z tym przenoszenie telefonu, netu, adresów itepe, więc jakbym nie pisał, to nie znaczy, że zaginąłem w czasie i przestrzeni, tylko, że nie mam łącza. Choć biernie będę, bo czytam w pracy.
Do następnego.
11 komentarzy:
Uuu!!! To warto było zbierać siły na wojażach, żeby nie oszaleć po powrocie.
;]
Mam nadzieję, że wszystko pójdzie ok.
Hemingway "Mieć i nie mieć".
Jopek "Niema"?
;]]
Masz rację, Green. Próby nieoszalenia są równie wyczerpujące jak szaleństwo.
Niestety, nie, w obu wypadkach. Żeby miało sens tytuł Hemingwaya musi być po angielsku.
Hemingway, Farewell to arms :)
Jopek niestety w ogóle nie znam.
To ja już nic nie wiem.
;]
Wycofuję się z konkursu i błagam o odpowiedź na maila.
Farewell... Ech, Vinogron mnie ubiegł :D
Vinogron, witaj. Brawo! Zatem pierwsza zagadka rozwiązana - A Farewell to Arms, akcja dzieje się we Włoszech i bahaterem jeździ ambulansem.
Dla nieznających angielskiego: polski tytuł to Pożegnanie z bronią (myślałem o jakimś zdjęciu z dworca, ale skąd było by wiadomo, że to akurat Bronia?). Słowo arms w angielskim oznacza zarówno ramiona jak i broń.
Czekam jeszcze na drugą. "Nie pierwsze, bo drugie", AMJ.
Pierwsze Nie
Drugie bo
Niebo :-)
Otóż to! Przecież to najprostszy rebus, jaki można sobie wyobrazić. Żadnej zagadki, wszystko podane prostym tekstem. Brawo, Anonimie.
No, a teraz problem. Jak podzielić to Chianti pomiędzy Anonima i Vinogrona? Jakieś sugestie?
umówić się z obojgiem i wypić wspólnie ;)
umowic ich na wspolna kolacje w wykonaniu szanownego gospodarza :)))
skrzacik
ps. a doczekamy sie jakiegos intrygujacego wpisu?
Jak to jak? Po połowie :-)
Prześlij komentarz