polski anestezjolog na wychodźstwie
wszystko zależy z jakiego powodu poranek jest samotny i gdzie... a poza tym... zależy za kim się tęskni :))
Najmilsza wyjechała do Kraju. To już tydzień...
Wiemy, wiemy.W niedzielny poranek, smakuje tak samo kiepsko.Pozdrawiam z Hounslow...stolicy Polski.;]
Będzie dobrze, Green, będzie dobrze.
z racji tego, ze dużo przebywam wśród ludzi samotna kawa w sobotni poranek jawi mi się raczej jako niesamowity luksus ;)
Szczęściara z Ciebie zatem, Thalie.
wszystko zależy z jakiego powodu poranek jest samotny i gdzie... a poza tym... zależy za kim się tęskni :))
OdpowiedzUsuńNajmilsza wyjechała do Kraju. To już tydzień...
OdpowiedzUsuńWiemy, wiemy.
OdpowiedzUsuńW niedzielny poranek, smakuje tak samo kiepsko.
Pozdrawiam z Hounslow...stolicy Polski.
;]
Będzie dobrze, Green, będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńz racji tego, ze dużo przebywam wśród ludzi samotna kawa w sobotni poranek jawi mi się raczej jako niesamowity luksus ;)
OdpowiedzUsuńSzczęściara z Ciebie zatem, Thalie.
OdpowiedzUsuń