Niestety, Siły Wyższe stanęły mi na drodze. Straszliwa awaria rozłożyła mój laptop i powędrował on do serwisu. Z tego powodu tego weekendu wpisów nie będzie. Bardzo przepaszam i obiecuję się poprawić.
wietrze spisek zlego, ktory owaz awarie sprowadzil na szamana. sugeruje jakies odczynianie urokow albo maly sabacik na pobliskiej gorze w celu pokazania, kto tam rzadzi :))
Na razie z braku kompa odczyniamy urok pijąc sherry (ja) i czerwone wino (Najmilsza). Tańce nago wkoło kominka są przewidziane w terminie późniejszym. Na zewnątrz zimno, wietrznie i pada, więc sabat na pobliskiej górze odpada.
Uuuu, znam ten ból. nika
OdpowiedzUsuńZeby to nam było,ale przedostatni raz!!! Przesz tutaj są uzależnieni!!!
OdpowiedzUsuńNie..., ja nie chcę na odwyk :D
OdpowiedzUsuńLena
buuuuuu...najpierw uzależnił a teraz kazał wziąć na wstrzymanie- a podobno dba o swoich pacjentów..;-)))))))
OdpowiedzUsuńale wspólczuję bo ja wtedy gryzę...Anek
To to będziem czekać. Oby serwis bystro się sprawił:)
OdpowiedzUsuńGoS
wietrze spisek zlego, ktory owaz awarie sprowadzil na szamana. sugeruje jakies odczynianie urokow albo maly sabacik na pobliskiej gorze w celu pokazania, kto tam rzadzi :))
OdpowiedzUsuńskrzacik
Na razie z braku kompa odczyniamy urok pijąc sherry (ja) i czerwone wino (Najmilsza). Tańce nago wkoło kominka są przewidziane w terminie późniejszym. Na zewnątrz zimno, wietrznie i pada, więc sabat na pobliskiej górze odpada.
OdpowiedzUsuń